Drezno i sukienka uszyta z obrusu
Przepiękne Drezno
W tym roku udałam się na krótką wycieczkę do Drezna, byłam bardzo zaskoczona jak tam pięknie. Jeden dzień, a zaznałam mnóstwo wrażeń, najbardziej mnie zachwyciły muzea. Tak to dziwne, bo zawsze muzea omijałam z daleka, jednak te ... bardzo mi się spodobały.
Do uszycia sukienki wybrałam prosty wykrój w formie litery A, góra jest z krótkim rękawem, a dół sukienki rozkloszowany. Sukienka jest z koła, okrągły obrus złożyłam na pół i wycięłam przód i tył z reszty wystarczyło tylko na rękawy.
W muzeum porcelany zobaczyłam przepiękną ekspozycję, to były dzieła sztuki. Ujrzałam ogromne figurki misternie wykonane, nawet najmniejsze szczegóły były bardzo dopracowane.
Przepiękna architektura Drezna zauroczyła mnie, nawet trochę przypomina mi Wały Chrobrego, które również są z białego piaskowca.
Dzięki temu, że szyję z vintydżowych tkanin, chronię środowisko naturalne, ograniczam zużycie surowców naturalnych bo nie kupuję nowych ubrań, które zostały wyprodukowane przez sieciówkę. Druga rzecz to przyczyniam się do zmniejszenia ilości odpadów, bo z tych "odpadów" w postaci obrusów, worków po kawie, narzut, zasłon produkuję nowe towary! Bingo! mam jakiś wkład w ochronę tej naszej planety.
Kilka kadrów z miasta
Pozdrawiam Agnieszka
Śliczna sukienka <3 Moja mama kiedyś pracowała w Dreźnie i pamiętam ,że zawsze zachwycałam się pocztówkami :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, naprawdę ładne i ciekawe miasto.
UsuńPiękne miejsce odwiedziłaś a sukienka jest super:))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuń