Ostatnia taka letnia sesja... Uszyłam także moją pierwszą w życiu kamizelkę futerkową ciekawe jak będzie się nosić. Zdjęcia pokażę nieco później. A teraz prezentuję sukienkę z Burdy uszytą latem. A na dole bujam się z Tosią na bujawce.
Sukienka - Dalwi
Dziękuję pięknie i pozdrawiam Agnieszka💜💜💜💜
Groszki są takie urocze i ponadczasowe. Piękna sukienka i bardzo zgrabnie w niej wyglądasz. Świetna ta ostatnia fotka. Miłego weekendu.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo również życzę miłego weekendu.
UsuńSukienka bardzo fajna, a te śliczne korale to też Twoje dzieło? Sesja z Tosią jest urocza!!!!!
OdpowiedzUsuńTak też ja robiłam ten minerał to chyba różowy kwarc pięknie się prezentują na szyi.
UsuńLubię groszki i tak jak Barbadossa wydaje mi się, że są ponadczasowe. Ewa w Raju? :)
OdpowiedzUsuńTak ... tylko czy zerwać to jabłko? Od tego się wszystko zaczęło:):)
Usuń:P zerwać, a co tam!
UsuńKocham groszki w każdej postaci :) A jak są w takiej uroczej wersji jak twoja sukienka to kocham je jeszcze bardziej :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię groszki, świetna sukienka :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie urocze, dziewczęce sukienki! Ślicznie wyglądasz!
OdpowiedzUsuńniesamowicie podoba mi się Twoja sukienka. Grochy są świetne i wydaje mi się, że ponadczasowe :). Idealnie Ci w tym kroju :)
OdpowiedzUsuńjakim cudem nie mam jeszcze Twojego bloga w obserwowanych? nie wierzę.... czas to zmienić :) Szyjesz świetne rzeczy :)
Świetna sukienka, bardzo podoba mi się jej dekolt i talia. Swoją drogą słyszałam od niektórych mężczyzn, że najbardziej lubią kobiety w sukienki w groszki. To bardzo interesujące, trzeba byłoby sprawdzić, ile jest w tym prawdy :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna letnia sukienka. A poza tym to przy tej jabłonce wyglądasz jak Ewa w rajskim ogrodzie;D
OdpowiedzUsuńŚliczna sukienka :) Podziwiam! Masz wielki talent!
OdpowiedzUsuńO bardzo fajna huśtawka :)
OdpowiedzUsuńHow lovely! It looks gorgeous on you.
OdpowiedzUsuń