DIY - Jak uszyć retro fartuszek??
Witajcie serdecznie ostatnio wymyśliłam taki oto fartuszek w stylu retro. Jak go skończyłam to uznałam, że jest za ładny żeby go nosić w kuchni :). No ale przecież w domu też trzeba ładnie wyglądać. Dół uszyłam z półkola z cienkiej bawełenki (w sumie pewna nie jestem czy nie ma w tej tkaninie dodatku poliestru). A góra z gabardyny, też świetna tkanina nie gniecie się, pierze się bardzo dobrze, a najważniejsze jest to że jest tania u mnie w Bławatku po 12 zł za metr. Uszyłam już z niej parę sukienek (tu, tu, tu i tu ). Przy okazji zrobiłam taki mini tutorial.
Acha no i nowy nabytek, manekin w rozmiarze 36/38 kupiony przez internet. Super sprawa w końcu mogę popatrzeć jak coś będzie wyglądało na manekinie, nie zakładając tego na siebie :)
Inne fartuszki jakie uszyłam, są TUTAJ. Można podglądać i się inspirować.
Inne fartuszki jakie uszyłam, są TUTAJ. Można podglądać i się inspirować.
I proszę bardzo skończone:)
Mama dzisiaj do mnie:
Aga piątek to chyba coś dasz na bloga??
A ja: tak dam :)
Też się przyzwyczaiłam do piątku :)
Buziaki!
Bardzo kobiecy!
OdpowiedzUsuńWygląda jak sukienka.
Super.
Dziękuję serdecznie!
UsuńNo po prostu jest śliczny! A z perełkami na szyi to już w ogóle styl, szyk i elegancja w kuchni, aż można się zapomnieć i w takim stroju wyjść do warzywniaka;) Bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo rzeczywiście wyszedł mi bardzo elegancki tylko szpilek i torebki brakuje:)
UsuńFantastyczny! Genialnie Ci wyszedł :)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie, to wszystko dzięki temu że dół jest z półkola uszyty.
UsuńŚliczny, i te jego kolorki :) super!
OdpowiedzUsuńKolory mi się udało dobrać idealnie.
UsuńJa myślałam, że to sukienka a tu czytam i nie dowierzam że to fartuszek :). No jest świetny!
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie.
UsuńNo no fartuszek śliczny. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie, brakuje mi jeszcze dodatków kuchennych z tej samej tkaniny.
UsuńJest cudny- taki, że szkoda go do kuchni- chyba, że jako dekorację:) A manekin bardzo pomaga, też mam od niedawna i nie wyobrażam sobie już szycia bez niego.
OdpowiedzUsuńTak bardzo fajna sprawa, przydaje się do prezentacji ubrań. Choć ten mój jest w rozmiarze 36/38 a ja mam około 36 i niektóre sukienku musiałam na siłę naciągać na niego!!:)
Usuńale piękny! ♥ też taki chcę! uwielbiam retro styl :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie może rozpocznę produkcję masową.
Usuńwow! super pomysł :) fartuszek prezentuje się pięknie i oryginalnie ;) śliczny
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ;)
Bardzo ładny fartuszek, ja też jestem zdania że w domu trzeba ładnie wyglądać♥
OdpowiedzUsuńZ racji tej że mam dużo szytych ubrań to staram się je nosić w domu, a nie dres:)
UsuńW takim fartuszku, to nawet smażąc kotlety można czuć się super kobieco:).
OdpowiedzUsuńW ogóle fajny blog - podobają mi się sukienki zwłaszcza w stylu retro:)
dziękuję za odwiedziny, ostatnio to bardzo dużo szyjemy sukienek w tym stylu.
UsuńHahaa! Jest po prostu uroczy! Nie wiedzieć czemu bardzo kojarzy mi się z teledyskiem Beyonce - Why don't you love me ;)
OdpowiedzUsuńAż sobie obejrzałam ten teledysk, super jest w moim ulubionym stylu retro!
UsuńTo jest świetny fartuszek jak ma się gości i wypada jeszcze coś przygrzać, podać a szkoda mieszać w garach w najlepszej sukience :)))
OdpowiedzUsuńTak, tak ... no szkoda by było zachlapać go strzelającymi na tłuszczu mielonymi:) heheh.
Usuń:) super! zapamiętam Cię na piątki ;) fartuszek jest na szóstkę ;) !
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za odwiedziny!
UsuńFartuszek super...pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny.
Usuń101 follower!!! xoxo <3
OdpowiedzUsuńThank you.
UsuńŚliczny fartuszek! Bardzo oryginalny i kobiecy... ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Dziękuję serdecznie.
UsuńCudowny! Taki romantyczny!
OdpowiedzUsuńManekina takiego tez niedawno się dorobiłam i bardzo się zaprzyjaźniliśmy - nawet dałam mu imię - Renata ;)
Mój jeszcze nie ma imienia ale rzeczywiście to duża pomoc w prezentacji ubrań.
UsuńThank you.
OdpowiedzUsuńSłodki jest! Jak u perfekcyjnej pani domu z lat 50.!
OdpowiedzUsuńTak w starym stylu retro, zresztą mój ulubiony:)
UsuńJak dla mnie to on taki sexy jest :] cuudo!
OdpowiedzUsuńChyba zmienię jego przeznaczenie. hihi.
UsuńFantastyczny pomysł.. Muszę taki mieć!! Idealny pomysł, żeby wyglądać dobrze nawet w kuchni, w której bądź co bądź spędzamy mnóstwo czasu.. Niestety ja nie mam talentu do szycia, więc pozostają mi manualne zdolności mojej mamy. Mam nadzieję, że wyjdzie tak samo dobrze jak Twój;) Pozdrawiam, Madlen.
OdpowiedzUsuńDobrze, że chociaż mama ci coś uszyje. Zawsze możesz sobie coś zażyczyć:)
Usuńwow!! super ten fartuszek! szkoda, że nie jestem dobrą kucharką :)
OdpowiedzUsuńJa też nie jestem dobrą kucharką. Ale zawsze dobrze jest mieć fartuszek po ręką.
UsuńAle rewelacyjny,z przodu wygląda jak sukienka wyjściowa :D w takim fartuszku to chętnie bym sprzątała plus wysokie buciki :D i jak perfekcyjna Pani domu :D
OdpowiedzUsuńSuper pomysł :) Wygląda naprawdę uroczo :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy post :)
Dziękuję serdecznie!
UsuńUroczy fartuszek, wyszedł Ci naprawdę ładnie! Zgadzam się, w domu też fajnie jest ładnie się prezentować. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie! Taki fartuszek zawsze się przydaje, szczególnie jak musisz wystąpić z popisowym daniem przed rodziną:)
UsuńJestem nim zachwycona, rewelacja !
OdpowiedzUsuńŚliczny jest :) jesteś bardzo zdolna :) ja jestem po krawieckiej szkole ale nic nie umiem uszyć, ciężką odzież szyłyśmy na praktykach
OdpowiedzUsuńWow !!! Ten fartuszek kojarzy mi się raczej nie z zawodem kuchareczki... ale może coś ze mną nie tak ? Pomyślałam , że gdybym ja gotowała w takim fartuszku, to mój mąż chyba miałby ochotę na coś zupełnie innego niż jedzenie. A może nie ?
OdpowiedzUsuńTak czy siak - fartuszek jest bardzo ładny i wygląda jak sukieneczka . Pozdrawiam :))
Świetny! Nigdy bym nie wpadła na taki pomysł :D
OdpowiedzUsuńNo, no, pierwszy raz użyję w komentarzu słowa "sexi", ale żadne inne nie pasuje tu lepiej :).
OdpowiedzUsuń