Dyniowe pole w Pęzinie
Dyniowe pole
Jesienna przygoda na farmie dyń i to niedaleko mojego miejsca zamieszkania! W poprzednim poście pisałam o stylizacji jaką założyłam na pole dyniowe, w tym poście napiszę parę słów o samym polu i atrakcjach.
Na samym początku wspomnę, że wstęp na dyniowe pole kosztuje 20 zł od osoby. Dyniowe pole zaskoczyło mnie obszarem, jakie zajmowało w szczerym polu za wsią Pęzino. Mnogość atrakcji i pomysłowość ekspozycji, zapewniło fajną zabawę.
Po zabawie na polu, zaszłam do sklepu z dyniami. Dowiedziałam się wielu ciekawych rzeczy, które dynie są najsmaczniejsze, które są ozdobne, a które nadają się do dekoracji.
Po rozmowie z właścicielką pola dyniowego, dowiedziałam się która dynia jest najlepsza na ciasta, która na frytki, a którą można można nadziewać i podawać jak paprykę z mięsem. W dyniowym sklepie nabyłam także dekoracyjne małe dyńki o różnych kształtach, nie załapałam się na dynię tykwę, z której można zrobić lampy, zanim się zdecydowałam to już jej nie było.
Na zdjęciu poniżej zielone tykwy, po wysuszeniu można robić otworki i zrobić z tej dyni lampę.
Pozdrawiam Agnieszka
Komentarze
Prześlij komentarz