Blisko natury, moja nowo uszyta lniana sukienka...
Sukienka z lnu uszyta z wykroju Burda 09/2017 model 110
Ach ten len, to już moja trzecia rzecz uszyta z lnu i jestem bardzo zdziwiona, że się polubiliśmy?! Nigdy nie mogłam patrzeć na len zawsze się denerwowałam, że się szybko gniecie. Po uszyciu tych spodni TUTAJ uznałam, że jest to świetna tkanina przewiewna, lekka, a nawet te zagnioty polubiłam, a co lepsza zauważyłam, że szybko się prostują. Sztywny len bardzo dobrze się sprawdza na spodnie lub prostą spódnicę.
Sukienkę uszyłam z prawdziwego lnu 100% od WASHPAPA, wybrałam kolor jeans melanż. Dodatkowo na rękawach wszyłam tasiemki kupione na Aliexpress, dzięki nim uzyskałam fajny efekt eleganckiej sukienki. Moje wnioski z szycia lnu, po pierwsze tkaniny o naturalnym składzie trzeba zdekatyzować, ponieważ lubią się one kurczyć podczas prania, warto to zrobić przed szyciem. Druga moja rada len jest dobrze szyć wzdłuż nitki, wówczas dobrze się układa, a światło dobrze się odbija od takiej tkaniny.
Sesja robiona na wsi blisko natury, przecież 100% len potrzebuje takiej oprawy...w tle tylko może być wieś i zielona łąka. Szyjąc sukienkę miałam kilka wpadek na początku wykroiłam za krótki pasek na wiązanie, które mam przy szyi, na szczęście szybko udało się to naprawić po prostu przedłużyłam pasek:)
Uwaga odjeżdżam traktorem w pole, albo jeszcze pomyślę...przecież muszę coś uszyć?!Sukienka wielozadaniowa do wykorzystania w wielu sytuacjach. Polecam ten wykrój jak i len.
Buty-Lasocki//Sukienka-Dalwi//Tkanina len od Washpapa
Sukienkę uszyłam z tkaniny lnianej, a do jej uszycia wybrałam wykrój Burda 09/2017 model 110. Spódnicę i rękawy zdobią falbanki, tak też i ja zrobiłam. Szyjąc tą sukienkę uznałam, że rękawy są za długie skróciłam je i dodatkowo wszyłam ażurowe tasiemki. Przód sukienki jest dość mocno zabudowany, ale trudno jej odmówić wdzięku i romantyzmu. Górę zdobi stójka, przechodząca w wiązanie, a dół falbanki. Dzięki ażurowym tasiemkom sukienka nabrała eleganckiego szyku.
Moje zmiany wprowadzone do sukienki, to skrócenie jej. Nie skracałam jej na samym dole, tylko skróciłam poszczególne pasy spódnicy, u mnie one mają po 20 cm. Pozdrawiam Agnieszka 💚💚💚💚💚💚💚💚
Przeurocza jest ta sukienka! Len do takiego fasonu jest nieoczywisty - a ja jestem fanką nieoczywistości 😉👌Aaa, no i genialne rolnicze tło 👍👍👍
OdpowiedzUsuńDziękuję musiało być swojsko:) len naturalny i musiało być naturalnie wokół mnie:)
UsuńPrześliczna sukienka i uroczo w niej wyglądasz. Podoba mi się bardzo kolor, no i to, że to len ❤
OdpowiedzUsuńOj tak len jest bardzo chłodzący i miły na te ciepłe dni.
Usuńśliczna sukienka, szczególnie te zdobienia przy rękawach, jednak ja bym dorzuciła jeszcze jakiś pasek w talii, lubię bardziej przylegające sukienki :-)
OdpowiedzUsuńMam różne wersje sukienek i workowe i takie dopasowane, wszystkie są fajne :)
UsuńPiękna sukienka:))uwielbiam len:))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńDziękuję Renia len jest dobry na lato, fajnie się go nosi w upały. Choć gnieciuch trochę.
UsuńMateriał idealny na lato.
OdpowiedzUsuńoj tak masz rację.
UsuńLen jest rewelacyjny, przywiewany a na upały się nadaje jak i jedwab :) To nic, że się gniecie a za to 100 % naturalna tkanina. Sukienka ma ciekawy fason. Widzę, że u ciebie klimatem wiejskim powiało, uwielbiam takie sesje. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńA pro po jedwabiu fajnie , że o nim wspomniałaś. Jeszcze nic z niego nie uszyłam ...może się skuszę.
UsuńYou look super cute and comfy! I really love the dress. xx
OdpowiedzUsuńŚlicznie w niej wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńLen jest idealny na te upały za oknem - fajna sukienka, podoba mi się jej kolor:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Tak, mam już spodnie lniane bluzki bardzo fajnie się nosi ten len.
UsuńLen w tym roku zdecydowanie króluje, i słusznie. Śliczna sukienka, w dodatku w moim ulubionym kolorze. Wyglądasz super :-)
OdpowiedzUsuńJa nigdy nie szyłam z lnu...teraz jestem zaskoczona swoimi wyborami:)
UsuńŚwietny model i super w niej wyglądasz :) rewelacja
OdpowiedzUsuńDziękuję Ania za miłe słowa.
UsuńBardzo ładna sukienka, w sklepie takiej nie znajdziesz ;-) bardzo oryginalna. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWłaśnie i na tym polega fenomen szycia:)
UsuńTe czarne akcenty są rewelacyjne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Dziękuję, prawda dodają uroku.
UsuńSukienka jest bardzo ładna :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie.
UsuńOd kiedy pamietam marzy mi się lniana sukienka :) Twoja bardzo do Ciebie pasuje :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOj to do dzieła:)
UsuńMasz talent, świetna sukienka. Pięknie w niej wyglądasz<3
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie:)
Usuńja bardzo lubię len, a ta sukienka mnie zauroczyła, ślicznie w niej wyglądasz:)
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie za miłe słowa.
UsuńLen lubię, zwłaszcza latem, ale krój nie mój, nie tym razem :)
OdpowiedzUsuńTak masz rację, a ja nigdy nie szyłam z lnu..to moje odkrycie.
UsuńAleż Ty jesteś kreatywna i zdolna. Śliczna sukienka i Ty wyglądasz w niej cudnie.
OdpowiedzUsuńDziękuję za piękne słowa!!
UsuńUwielbiam lem mimo , że się giecie jest naturalny. Śliczna sukienka .Pozdrawiam serdecznie .
OdpowiedzUsuńDziękuję ... w tym roku nastąpiło moje pierwsze starcie z lnem i jest naprawdę fajną tkaniną. Polecam.
UsuńUwielbiam lem mimo , że się giecie jest naturalny. Śliczna sukienka .Pozdrawiam serdecznie .
OdpowiedzUsuń